Mit o powstaniu szkoły - własnego autorstwa. 84% 2301 głosów. Treść. Grafika. Filmy. Komentarze. Szkollis był synem Bibliotery - bogini ksiąg oraz Encykopedesa - opiekuna wiedzy. Przyszedł na świat po to by wprowadzić wiele zmian, jak mówiła pewna wyrocznia: "Zmiany te nie przyniosą radości". Szkollis wychowywał się pod opieką

Skip to content Streszczenia „w cudzysłowie” Kontakt Tag: napisz streszczenie mitu o powstaniu świata Mit o powstaniu świata Posted on Streszczenie Na początku był chaos. Z chaosu wyłoniły się dwa pierwsze bóstwa: Uranos (niebo) oraz Gaja (ziemia). Z ich związku narodziło się pokolenie tytanów, kiklopów (czyli cyklopów) i hekatonchejrowów (czyli sturękich). Spośród wszystkich tytanów na wyróżnienie zasługuje Kronos, o którym za chwilę będzie mowa. Niezadowolony ze szkaradnych dzieci Uranos, strącił kiklopów i sturękich do Tartaru, […]

Mit o powstaniu książki Dawno temu około 1000 r. p.n.e. w małej greckiej miejscowości o nazwie Pismotechnikus, mieszkał bardzo stary człowiek. Na imię miał Księgofilus. Księgofilus był człowiekiem, który interesował się światem, i otaczającymi go przedmiotami.
Zadanie swój własny wymyślony mit grecki o stworzeniu świata. Ma być to własny wymyślony mit o stworzeni piszcie to na jutro !!!!!! ;( nosze_kalosze Działo się to na samym początku. Gdy jeszcze nic na świecie nie było. Ani drzew, ptaków, kwiatów, zwierząt, ludzi ani ciebie. Pewnie teraz wyobrażasz sobie ciemność, ale nie- to nie była nawet ciemność!Pewnego razu pojawił się w tej nicości niebieski ptak. Skrzydła miał tak niebieskie, jakie w dzisiejszym świecie nie ma żaden ptak, a ponieważ on był niezwykły, sprawnie i szybko zaczął czarować. Wyczarował najpierw listek, z którego wyrosło tysiąc drzew. Następnie wyczarował iskierkę, która przemieniła się w słońce. Wyczarowując kropelkę stworzył rzekę, a malując swoim skrzydłem na około słońca stworzył niebo. Czarował tak przez długi czas, aż w końcu stworzył całą przyrodę, wraz z człowiekiem. Najbardziej był zadowolony z człowieka lecz przedwczesna była jego radość, gdyż zdarzyło się coś bardzo niemiłego. Otóż człowiek rozmnażał się bardzo szybko. Szybciej niż inne zwierzęta. Był tez od większości z nich większy. Ludzie zajęli większą część lądu, więc niektóre gatunki były zmuszone do jego opuszczenia i przystosowania się do życia w morzach i oceanach. Gdyby tego było mało, ludzie zabijali hodowlane zwierzęta, aby je potem zjeść. Niebieski ptaszek widząc to, bardzo się rozczarował. Wiedział też, że ludzie są od niego potężniejsi i że nic z tym nie zrobi. Tak oto świat się rozwijał, ale ludzie najszybciej, co sprawiło, że i dzisiaj wymiera bardzo dużo gatunków. Wkrótce zostaniemy tylko my... o 17:16
Przydatność 75% Wymyśli i napisz własny mit o powstaniu świata. Na samym początku pustka ogarnęła cały świat. Wszędzie panowała nicość. Było cicho i ciemno. Nie było nic, aż po pewnym czasie powstał Bóg, który potrafił wszystko. Nazywał się Oldrix. Był niezwykły, dlatego że miał nadludzkie zdolności. Oldrix potrafił
Mit o stworzeniu wszechświata plan wydarzeń 1. Na początku był Chaos. 2. Z Chaosu wyłonili się Uranos - Niebo i Gaja - Ziemia. 3. Ze związku Gai i Uranosa zrodziło się pokolenie tytanów, cyklopów i sturękich. 4. Uranos strąca swoje potomstwo do Tartaru. 5. Kronos (najmłodszy syn Uranosa) pokonuje władcę i wraz z Reją przejmują władzę nad ziemią. 6. Na ziemi pojawia się życie. 7. Kronos połyka swoje dzieci, obawiając się spełnienia klątwy ojca i utraty władzy. 8. Matka porywa Zeusa na ziemię, tam wychowuje go koza Amaltea. 9. Zeus poleca matce podać środek wymiotny Kronosowi, dzięki czemu na świat powrócili jego bracia i siostry. 10. Zwycięska wojna Zeusa (wspieranego przez rodzeństwo, cyklopów i sturękich) z Kronosem. 11. Przeciw Zeusowi występują giganci - synowie ziemi. 12. Bogowie,w obawie przed Tyfonem, uciekają do Egiptu i zmieniają się w zwierzęta. 13. Śmierć Tyfona z rąk Zeusa. Mit o narodzinach świata streszczenie Mit rozpoczyna słynne zdanie: Na początku był Chaos Była to otchłań pełna twórczej siły - mieszanina wody, ziemi, ognia i powietrza. Z Chaosu wyłoniły się dwa pierwsze bóstwa: Gaja– Ziemia i Uranos – Niebo, dający początek pokoleniom bogów. Dobrze wiedziećMit o stworzeniu świata to tzw. mit kosmogoniczny - czyli prezentujący wizję pochodzenia świata (wg greckich wierzeń) Ze związku pierwszych bogów zrodzili się tytani (Okeanos, Kojos, Krejos, Hyperion, Japetos i Koronos), potem cyklopi i hekatonchejrowie (sturęcy). Uranos nie był zadowolony z okrutnego i szkaradnego potomstwa, więc strącił je do Tartaru - najmroczniejszej części podziemia. Matce Gai nie podobały się bezwzględne rządy Uranosa, więc namówiła Kronosa, najmłodszego z tytanów, który jeszcze był wolny, do strącenia ojca z tronu. Z krwi obalonego króla narodziły się Erynie – trzy boginie zemsty. Kronos panował na ziemi razem z żoną Reją. Jednocześnie rodziło się tam życie. Pojawił się pierwszy deszcz i słońce. Dzięki temu zaczęła się rozwijać bujna roślinność, tworzyły się koryta rzek, powstawały góry i doliny. Z czasem zaczęły pojawiać się zwierzęta, zarówno w wodzie, jak i na ziemi. Kronos połykał swoje dzieci, obawiając się spełnienia klątwy ojca i utraty władzy. Reja ukryła szóste dziecko i dała mężowi kamień do połknięcia. Zabrała niemowlę na ziemię i nadawszy mu imię Zeus, zostawiła syna na Krecie (wyspie) pod opieką nimf górskich. Zeus był karmiony mlekiem kozy Amaltei. Dobrze wiedziećDo kozy Amaltei należał słynny róg obfitości, który napełniał się wszystkim, czego zapragnął jego posiadacz Kiedy Zeus dorósł polecił swej matce podać Kronosowi środek wymiotny. "Wrócili" wówczas na świat bogowie – Hades, Posejdon, Hera, Demeter i Hestia – rodzeństwo Zeusa. Dzieciństwo Zeusa Jacob Jordaens Rozpoczęła się długa i krwawa wojna przeciw Kronosowi. Z pomocą wydobytych z Tartaru cyklopów i sturękich udało się zwyciężyć Zeusowi. Pokój nie trwał jednak długo. Przeciw bogom stanęli giganci - synowe ziemi. Najokropniejszy z nich, Tyfon, przeraził bogów tak, że uciekli do Egiptu i zamienieni w zwierzęta czekali w ukryciu. Tylko Zeus stanął przeciw Tyfonowi, zabił go żelaznym sierpem i złożył pod skałami Sycylii. Dobrze wiedziećGrecka legenda głosi, że kiedy Tyfon się budzi, to wulkan Etna staje się niespokojny. O powstaniu człowieka krążyło wiele baśni. Jedna z nich mówi o czterech wiekach ludzkości. Wiek złoty to czas panowania Kronosa, przypominający biblijny raj. Kiedy obalono Kronosa, ludzie stali się dobroczynnymi demonami. W wieku srebrnym ludzie rozwijali się wolno, a osiągnąwszy wiek dojrzały odchodzili, nie chcąc składać ofiar bogom. Zeus wytępił to złe i dumne pokolenie. Zostali zapamiętani jako dusze błogosławione. Wiek brązowy, to okres heroiczny. Czas w którym żył Herakles i Tezeusz, miały miejsce walki o Teby i wojna trojańska. Ludzie byli bardzo silni i prowadzili liczne wojny. Wiek żelazny – trwa do dziś. Niestety nigdy już się nie powtórzą sławne osiągnięcia poprzednich epok.
Puść wodze fantazji i napisz opowiadanie o powstaniu świata. Postaraj się o to,żeby informacje ,które posiadasz ,nie miały naukowego uzasadnienia Min 1,5 strony .-. Zobacz odpowiedź
zapytał(a) o 18:06 Napisz właśny mit o stworzeniu świata . Bardzo proszę o pomoc .Wynagrodzę : ) To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź RAFIK11 odpowiedział(a) o 19:05: Na początku było Bagno. Jedna wielka ciemna masa, która burzyła się i piętrzyła Po pewnym czasie zaczęły się z niego wyłaniać dwa potężne żywioły: Woda i Ziemia. Siostry nie posiadające ani matki, ani ojca. Na początku swego istnienia bardzo się kochały. Jednakże równie mocno potrafiły się pałać do się nienawiścią. Były bardzo porywcze i w chwilach gniewu i uniesienia robiły różne, przerażające oraz nieprzyjemne niespodzianki. A kiedy wstępowały na wojenną ścieżkę... Woda próbowała zakryć Ziemię, która z kolei rozstępowała się pod nią myśląc, że w ten sposób utrze jej nosa; jednak najczęściej myliła się bowiem kiedy Woda wpadała z hukiem w rozstępującą się Ziemię czuła się zwyciężczynią zdobywającą terytoria przeciwniczki. W ten oto prosty sposób powstawały rzeki, morza, pewnym czasie pojawili się : Ogień i Powietrze. Ogień został małżonkiem Ziemi, zaś Powietrze -Wody. Niedługo potem Woda wydała na świat dwóch synów -Wiatr i Powiew. Cała czwórka posiadająca gorące temperamenty w chwilach porywu potrafiła wywołać nielada zamieszanie wyniku ich sprzeczek powstawały huragany, sztormy, bałwany morskie, wiry powietrzne po dziś dzień siejące postrach wśród mniej burzliwe było małżeństwo Ognia i Ziemi. Z ich kłótni wywodzi się tzw. trzęsienie ziemi, podczas którego Ziemia wyrażała swe niezadowolenie. Pewnego razu Ogień postanowił dopiec małżonce i podpalił ją w trzech miejscach. Zdezorientowana, myślała że to rok 2000 i zbliża się koniec świata. Szybko jednak się domyśliła kto jest sprawcą, w miejscach podpalenia rozstąpiła się, a Płomienie wpadły do jej wnętrza. Od tej pory przy jakichkolwiek niesnaskach między małżonkami, Płomienie na rozkaz Ognia odzywają się z nową siłą i próbują przedostać się do swego ojca. Dzisiaj nazywamy to wybuchami się z nimi pewna ciekawa historia. Podczas jednej z poważniejszych "wymian zdań" kilka Płomieni połączywszy swe siły, z ogromną prędkością wyleciało w Powietrze. Wicher rozbawiony sytuacją zaczął je gonić, gonił i gonił, aż w końcu nadał im taką prędkość, że już nigdy nie będą mogły się zatrzymać. Po chwili wyleciała odrobinę mniejsza grupka, Wiatr powtórzył się - znów rozpędził biedne Płomienie. W pewnym momencie pojawił się przed nim braciszek i dmuchnął. Od tej pory wokół Ziemi krąży Słońce oraz "zdmuchnięty" jednym z mórz, gdzie woda była błękitna jak płatki najpiękniejszych bławatków, przeźroczysta jak najczystsze szkło, powstało podwodne miasto. Jego mieszkańcami byli Akwariasi oraz Akwarie. Byli dziećmi Wody ,która kochała ich niezmiernie i nie wyobrażała sobie bez nich życia. Dawała im wszystko co tylko mogło ich uszczęśliwić. Dla nich stworzyła najpiękniejsze drzewa, ukwiały, gąbki i inne rośliny o łodygach i liściach tak giętkich, że przy najlżejszym ruchu wody poruszały się ja żywe. Dla nich stworzyła przecudne krzewy koralowców, rybki i inne stworki, o których nam się nawet nie śniło. Ukochane dzieci Wody miały rybie ogony tułów człowieka oraz przecudne, długie włosy zaplecione w pięknego dnia ciekawi świata Akwarie i Akwariasi wybrali się na wycieczką - chcieli poznać teren zajmowany przez ich nieszczęście w tym czasie dowiedziała o ich istnieniu Ziemia. Zła na siostrę za ukrywanie przed nią dzieci, postanowiła ją ukarać. Kiedy jedna para została w tyle za resztą, Ziemia zmarszczyła swoje oblicze i dwójka nieszczęśników znalazła się w kotlinie zewsząd otoczonej górami. Byli przerażeni nagle znaleźli się w nieprzyjaznym, nieznanym, dla siebie środowisku. Musieli inaczej oddychać oraz poruszać się. Woda to dla nich symbol ciepła, spokoju, poczucia bezpieczeństwa. Jednak Ziemia starała się zastąpić im utraconą matkę, tworzyła wokół nich świat na podobieństwo tego, w którym się wychowali. Wokół wyrastały drzewa, krzewy, kwiaty; pojawiały się cudnie śpiewające ptaki, barwne motyle figlujące na zielonej trawie zwierzęta. Młodzi powoli zaczęli się zachwycać urokiem otaczającej ich przyrody. Do szczęścia brakowało im kończyn dolnych do szybkiego przemieszczania się. O pomoc poprosili lekarza drzew dzięcioła, który przepięknie ukształtował im nogi. Przez cały czas zrozpaczona Woda szukała części swego potomstwa, jednak kiedy ich znalazła, nie mogli zamieszkać pod wodą- nie mieli ogona i płetw, ich układ oddechowy przystosował się do oddychania powietrzem itd. Z drugiej strony spodobało im się życie na Ziemi. Od tej pory Akwarias i Akwaria stali się ludźmi. Co jakiś czas spotykali się ze swym rodzeństwem i matką nad brzegiem morza. Mieli dzieci, ich dzieci miały dzieci, i ich dzieci miały dzieci i tak powstaliśmy. Odpowiedzi RAFIK11 odpowiedział(a) o 19:05 Na początku było Bagno. Jedna wielka ciemna masa, która burzyła się i piętrzyła Po pewnym czasie zaczęły się z niego wyłaniać dwa potężne żywioły: Woda i Ziemia. Siostry nie posiadające ani matki, ani ojca. Na początku swego istnienia bardzo się kochały. Jednakże równie mocno potrafiły się pałać do się nienawiścią. Były bardzo porywcze i w chwilach gniewu i uniesienia robiły różne, przerażające oraz nieprzyjemne niespodzianki. A kiedy wstępowały na wojenną ścieżkę... Woda próbowała zakryć Ziemię, która z kolei rozstępowała się pod nią myśląc, że w ten sposób utrze jej nosa; jednak najczęściej myliła się bowiem kiedy Woda wpadała z hukiem w rozstępującą się Ziemię czuła się zwyciężczynią zdobywającą terytoria przeciwniczki. W ten oto prosty sposób powstawały rzeki, morza, pewnym czasie pojawili się : Ogień i Powietrze. Ogień został małżonkiem Ziemi, zaś Powietrze -Wody. Niedługo potem Woda wydała na świat dwóch synów -Wiatr i Powiew. Cała czwórka posiadająca gorące temperamenty w chwilach porywu potrafiła wywołać nielada zamieszanie wyniku ich sprzeczek powstawały huragany, sztormy, bałwany morskie, wiry powietrzne po dziś dzień siejące postrach wśród mniej burzliwe było małżeństwo Ognia i Ziemi. Z ich kłótni wywodzi się tzw. trzęsienie ziemi, podczas którego Ziemia wyrażała swe niezadowolenie. Pewnego razu Ogień postanowił dopiec małżonce i podpalił ją w trzech miejscach. Zdezorientowana, myślała że to rok 2000 i zbliża się koniec świata. Szybko jednak się domyśliła kto jest sprawcą, w miejscach podpalenia rozstąpiła się, a Płomienie wpadły do jej wnętrza. Od tej pory przy jakichkolwiek niesnaskach między małżonkami, Płomienie na rozkaz Ognia odzywają się z nową siłą i próbują przedostać się do swego ojca. Dzisiaj nazywamy to wybuchami się z nimi pewna ciekawa historia. Podczas jednej z poważniejszych "wymian zdań" kilka Płomieni połączywszy swe siły, z ogromną prędkością wyleciało w Powietrze. Wicher rozbawiony sytuacją zaczął je gonić, gonił i gonił, aż w końcu nadał im taką prędkość, że już nigdy nie będą mogły się zatrzymać. Po chwili wyleciała odrobinę mniejsza grupka, Wiatr powtórzył się - znów rozpędził biedne Płomienie. W pewnym momencie pojawił się przed nim braciszek i dmuchnął. Od tej pory wokół Ziemi krąży Słońce oraz "zdmuchnięty" jednym z mórz, gdzie woda była błękitna jak płatki najpiękniejszych bławatków, przeźroczysta jak najczystsze szkło, powstało podwodne miasto. Jego mieszkańcami byli Akwariasi oraz Akwarie. Byli dziećmi Wody ,która kochała ich niezmiernie i nie wyobrażała sobie bez nich życia. Dawała im wszystko co tylko mogło ich uszczęśliwić. Dla nich stworzyła najpiękniejsze drzewa, ukwiały, gąbki i inne rośliny o łodygach i liściach tak giętkich, że przy najlżejszym ruchu wody poruszały się ja żywe. Dla nich stworzyła przecudne krzewy koralowców, rybki i inne stworki, o których nam się nawet nie śniło. Ukochane dzieci Wody miały rybie ogony tułów człowieka oraz przecudne, długie włosy zaplecione w pięknego dnia ciekawi świata Akwarie i Akwariasi wybrali się na wycieczką - chcieli poznać teren zajmowany przez ich nieszczęście w tym czasie dowiedziała o ich istnieniu Ziemia. Zła na siostrę za ukrywanie przed nią dzieci, postanowiła ją ukarać. Kiedy jedna para została w tyle za resztą, Ziemia zmarszczyła swoje oblicze i dwójka nieszczęśników znalazła się w kotlinie zewsząd otoczonej górami. Byli przerażeni nagle znaleźli się w nieprzyjaznym, nieznanym, dla siebie środowisku. Musieli inaczej oddychać oraz poruszać się. Woda to dla nich symbol ciepła, spokoju, poczucia bezpieczeństwa. Jednak Ziemia starała się zastąpić im utraconą matkę, tworzyła wokół nich świat na podobieństwo tego, w którym się wychowali. Wokół wyrastały drzewa, krzewy, kwiaty; pojawiały się cudnie śpiewające ptaki, barwne motyle figlujące na zielonej trawie zwierzęta. Młodzi powoli zaczęli się zachwycać urokiem otaczającej ich przyrody. Do szczęścia brakowało im kończyn dolnych do szybkiego przemieszczania się. O pomoc poprosili lekarza drzew dzięcioła, który przepięknie ukształtował im nogi. Przez cały czas zrozpaczona Woda szukała części swego potomstwa, jednak kiedy ich znalazła, nie mogli zamieszkać pod wodą- nie mieli ogona i płetw, ich układ oddechowy przystosował się do oddychania powietrzem itd. Z drugiej strony spodobało im się życie na Ziemi. Od tej pory Akwarias i Akwaria stali się ludźmi. Co jakiś czas spotykali się ze swym rodzeństwem i matką nad brzegiem morza. Mieli dzieci, ich dzieci miały dzieci, i ich dzieci miały dzieci i tak powstaliśmy. RAFIK11 odpowiedział(a) o 19:07 Najpierw była bezgraniczna ciemność, a w niej wirowały pierwotne żywioły które były od zawsze : Woda, Ogień, Powietrze i Ziemia to one panowały nad odchłanią czasu i miejsc w jakimś czasie z pierwotnych żywiołów zrodziły się emocje dzięki którym zaczął powstawać Wszechświat, a w nim wszystkie ciała niebieskie. W niektórych miejscach przestrzeni kosmicznej panowało Powietrze, a więc wszystkieznajdujące się tam planety składały się z gazów. Gdzie indziej panowała Woda więc planety były niekończącym się oceanem. A te władane przez Ogień składały się z lawy i magmy. Ziemia jako jedyna miała jedną planetę. Jednak o nią walczyły wszystkie pozostałe żywioły chociaż na niej nie było nic oprócz brunatnej ziemi. Po wielkiej walce Woda, Ogień, Powietrze i Ziemia zgodziły się aby to była ich wspólna planeta. Nazwali ją Opal. Żywioły stwierdziły, że na ich cennej planeciepowinny mieszkać jakieś stworzenia. Pierwsze były bardzo małei żyły w zbiornikach wodnych zwanymi oceanami. Pod wpływem czasu i z małą pomocą Żywiołów wypełzły na ląd. Stawały się coraz większe, grożniejsze i silniejsze od swoich poprzedników. Na planecie zapanowała złoś, smutek i nienawiść. Żywiołom to się nie spodobało więc postanowiły ukarać jaszczury sprowadzając na nie wielki zaczęły wszystko od nowa. Świat jaki odrodził się po katastrofie okazał się o niebo lepszy od poprzedniego. Pojawił się nowy gatunek zwany ssakiem. Żywioły postanowiły już nie angażować się w sprawy rozwoju i zostawily je na parę tysięcy lat zapominając o nich. Po jakimś czasie z wspomnianych ssaków , wyrosła potężna i liczna rasa, zwana ludzmi...Na początku była jedna wielka ciemna otchłań a na jej środku planeta zwana słońcem. Planeta ta wybuchła na skutek rozgrzania do niesamowitej temperatury. Rozszczepiła się ona na kilka mniejszych planet, jedną z nich była Ziemia. Z ziemi tej powstały dwa żywioły Ogień i woda. Nienawidziły się okropnie cały czas wybuchały między nimi awantury. Po pewnym czasie pojawili się : Wiatr i Powietrze. Cała czwórka posiadająca gorące temperamenty w chwilach porywu potrafiła wywołać wielkie zamieszanie wyniku ich sprzeczek powstawały huragany, sztormy, wiry powietrzne wybuchały wulkany po dziś dzień siejące postrach wśród ludzi. Wiąże się z tym pewna historia. Pewnego dnia Wiatr postanowił pogonić Ogień że osiągnęli taką prędkość że ogień zgasł i powstał Księżyc który do dziś nie może się zatrzymać i krąży wokół jednej z jaskiń którą wyżłobiła po Ziemią Woda urodziły się dzieci Ziemi i Wody powstały one z stalaktytów, stalagmitów i kolumn. Były to istoty brzydkie i otępiałe dlatego Ziemia i Woda postanowiły zamknąć je raz na zawsze w podwodnej jaskini. Istoty te nie mogły znieść tego że nie mogą widzieć jak jest na powierzchni planety Kiedy ich umysł i wygląd zmieniły się, stali się mądrzy, ładni i silni postanowili wyjść na powierzchnie planety. Kiedy wydostali się z jaskini pierwsza ujrzała ich matka która postanowiła dać im wszystko czego sobie zapragną. Obdarowała ich pięknymi jeziorami, morzami, rzekami, oceanami, wodospadami. Natomiast ojciec dał im piękne drzewa, góry, piękne łąki, kwiaty i inne rośliny. Atabi oraz Tasse mieli dzieci, ich dzieci miały dzieci, i ich dzieci miały dzieci aż w końcu powstaliśmy my. RAFIK11 odpowiedział(a) o 19:10 Na symym początku kula ziemska była pustynią, nic na niej nie życia także nie nie można było dniana planeci urosło drzewo i rożna,która po jakimś czasie zmieniła się się w piękną długie włosy i przepiękną urodę, w ręku trzymałą różę, którą zasadziła pod drzewem i urosły następne rózę a z nich powstały ludzie którzy ozdobili planete roślinnością,rzekami,tworzyli przepiękne ogrody i udoskonalali swoją ją świecie, wkrótce po jego powstaniu, nie było tak dużo gatunków zwierząt, jak mała śliczna dziewczynka bardzo chciała mieć swoje zwierzątko, ale wszystkie były zbyt duże, aby zmieściły się w maleńkim domku , w którym , bo tak miała na imię ta dziewczynka całymi dniami przyglądała się dinozaurom i innym olbrzymim zwierzętom, które były tysiące razy większe od niej. Nie mogła ich nawet karmić, ani głaskać, gdyż była tak mała, że żadne z tych zwierząt nie mogłaby jej zauważyć i zapewne niechybnie by ją Zosaji nie mogła mieć dzieci, dlatego długo prosiła bogów, aby wreszcie znalazła się w błogosławionym stanie . Bogowie, którzy nie byli wtedy w dobrych humorach postanowili czym prędzej ją zbyć i podarowali jej ziarenko, z którego po kilku dniach wyskoczyła dziewczynka. Bogowie zakpili sobie z kobiety , gdyż dziewczynka była tak mała, że nie sposób było się nią opiekować bez obawy, że wyrządzi się jej krzywdę. Musiała zrobić dla niej specjalną chatkę , którą umieściła na stole , nie chciała, żeby ktoś nieopatrznie skrzywdził jej dobrych chęci sprawiła, że Zosaji czuła się w tej chatce, jak w bogini piękności zlitowała się nad kobietą i dziewczynką. Nie mogła jednak zbyt wiele zdziałać, jedyną rzeczą , którą mogła uczynić było obdarzenie Zosaji niezwykłą była tak śliczna, że każdy kto na nią spojrzał był zachwycony cudem jej to , że wszyscy zachwycali się nią , Zosaji była bardzo samotna, wszyscy byli od niej kilka razy więksi, dlatego nie mogła się z nikim bawić. Matka bardzo ją kochała, jednak obawiała się nieustannie, że jednym nieostrożnym ruchem może swoją córeczkę bardzo skrzywdzić. Dlatego rzadko ją przytulała. Największym marzeniem dziewczynki było posiadanie małego zwierzątka, które mogłaby głaskać i przytulać i wreszcie nie czułaby się taka mogła wyruszyć w świat w poszukiwaniu, gdyż wiedziała, że nie wróciłaby już do domu, a wtedy jej ukochana mamusia bardzo by się martwiła, a tego Zosaji bała się najbardziej , gdyż miała bardzo dobre serduszko i nigdy nie chciała wyrządzić komukolwiek przykrości swoim pozostało jej nic innego, jak tylko usiąść i zacząć płakać nad własnym losem .Jej maleńkie łezki spadały na podłogę i błyszczały, niczym diamenciki. Nieszczęśliwa dziewczynka płakała , tak długo, aż pojawiła się przychylna jej bogini piękności, która uważała urodę dziewczynki za najpiękniejszy wytwór swoich niezwykłych pojawiła się w chatce dziewczynki musiała oczywiście zmniejszyć , dzięki czarom swoją końcu zapytała się Zosaji, dlaczego tak płacze, wtedy dziewczynka powiedziała jej o przyczynie swojego smutku. Bogini nie potrafiła patrzeć się na cierpienie tej ślicznej istotki, dlatego postanowiła jej sprawić do ręki jedną z łez, które spadały spod powiek Zosaji. Dosypała do niej jakąś substancję o jasno zielonym kolorze, dmuchnęła w rękę, z której wyskoczyło jakieś dziwne zielone stworzenie, o cieniutkich nóżkach i dość dużym tułowiu . Bogini powiedział Zosaji, że nie będzie już nigdy więcej samotna, od dziś będzie dzieliła chatkę z tym oto osobnikiem, który będzie umilał jej czas swoją grą na skrzypcach. Powiedziała , że powinien zostać jakoś nazwany, ale to zadanie zostawia jej , małej dziewczynce przyszło do głowy, że mogłaby go nazwać Świerszczem, choć sama nie potrafiła powiedzieć skąd ta tej pory zostali najlepszymi przyjaciółmi, dziewczynka karmiła świerszcza, a on umilał jej każdą noc swoja grą. Kazana odpowiedział(a) o 18:10 Na samym początku pustka ogarnęła cały świat. Wszędzie panowała nicość. Było cicho i ciemno. Nie było nic, aż po pewnym czasie powstał Bóg, który potrafił wszystko. Nazywał się Oldrix. Był niezwykły, dlatego że miał nadludzkie zdolności. Oldrix potrafił latać, mimo że nie miał skrzydeł. Miał wielką moc. Postanowił stworzyć świat. Długo nad tym myślał, jak mógłby on wyglądać. Dookoła było ciemno, więc postanowił stworzyć coś, by nastała jasność. Stworzył gwiazdy i księżyc, które oświetliły cały świat, aby nie było już ciemno. Księżyc i gwiazdy świeciły bardzo mocno, lecz Oldrix w obawie, aby nie straciły swego światła, postanowił stworzyć słońce. Słonce było ogromną kulą i świeciło jeszcze mocniej niż księżyc i wszystkie gwiazdy razem wzięte. Od słońca szło bardzo wiele zabrał się do tworzenia Ziemi. Stworzył ogromną zieloną kulę i inne trochę mniejsze. Oldrix stworzył też innych Bogów: Eurinę, która władała woda; Arfenę, która panowała nad ogniem; Fotisa, który był powietrzem; Piktoresa, który rządził niebem i Danretę, która była bardzo piękna. Wszyscy Ci Bogowie mieli nadprzyrodzone siły- każdy inne. Mieli oni postać samym początku Danreta zakochała się w Fotisie, a Piktores w Danrecie. Piktores widząc, że Danreta woli Fotisa niż jego stworzył chmury i uniemożliwił Fotisowi dostęp do Danrety. Widząc to Danreta obraziła się na Piktoresa. Pikores ukrył się za chmurami i zaczął płakać rzewnymi łzami, tak, że powstał deszcz. Eurina, widząc, że Piktores płacze, pocieszała go. Z jego łez zrobiła długą rzekę, a w miejscu, w którym Piktores płakał, utworzyła morze. Arfena, której podobał się Piktores, zaatakowała Eurinę, tworząc liczne wulkany, które przy najmniejszym niezadowoleniu Arfeny mogły od samego początku spodobała się Eurina. Eurina urodziła Oldrixowi trójkę dzieci. Byli to: Greudenia, Protena i Lurtina. Zamieszkały one w morzu i stworzyły wszystkie zwierzęta wodne. Fotis i Danreta zamieszkali razem. Urodziło im się 10 dzieci. Piktores nie kochał Afreny, dlatego związał się z Proteną. Piktores i Protena byli niezwykłym połączeniem, dlatego urodził im się piękny syn Leodidias, który potrafił zapanować nad wszystkim i nad wszystkimi, łączył ludzi i starał się, aby na ziemi panował pokój. Afrena zakochała się w Leodidiasie. Pokochali się nawzajem. Urodziło się im 1198 dzieci. Wszystkie były bardzo podobne do siebie. Eurina urodziła jeszcze 5 dzieci: Kartenę, Germię, Seuolę, Terbekę i Neprotekiusza. Neprotekiusz był ulubieńcem Oldrixa, dlatego to on został wybrany do sprawowania rządów na całym mijały... Wszyscy Bogowie się rozmnażali. Było ich tak dużo, że nie można było ich policzyć. Z czasem ukształtowali całą Ziemię. Powstały góry, pagórki, doliny, kotliny itd. W późniejszym czasie Bogowie stworzyli zwierzęta. Żyli zawsze dobrze, niczego im nie że naj oddane... Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Stworzenie świata wg. mitologii greckiej. a) Z chaosu narodzili się bogowie Gaja - ziemia i Uranos - niebo. (podobieństwo - na początku były niebo i ziemia). b) Rodzą się kolejni bogowie. (Różnica - W Biblii jest jeden Bóg, który stwarza cały świat). c) Wojny między bogami. d) Tytan Prometeusz lepi człowieka z gliny. Najlepsza odpowiedź jezeli potrzebny ci jest wymyslony wlasnie (przez ciebie lub mnie), to:Dawno, dawno temu, gdy mie bylo jeszcze zadnych planet w naszej galaktyce, na ich miejscu byla ogromnista, plonaca gwiazda. pewnego dnia ona pekla i rozdzielila sie na 10 gwiazd. 9 gwiazd przestalo planac, ale 10, najwieksza nadal plonela. z 9 pozostalych uformowaly sie kule, ktore po uplywie czasu odstygly i przybtaly postacie kul- planet. najwieksza gwiazde plonaca nazwano sloncem, a inne kule- planetami. kazda z tych planet otrzymalanazwe. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Mity teogoniczne (o powstaniu bogów) Opowieści o powstaniu świata i człowieka było wiele. W każdym z nich świat powstał z Chaosu, ale już w tym momencie pojawiały się rozbieżności. Jedni widzieli w Chaosie istotę boską, a więc jakiś bóg istniał zawsze i był sprawcą powstania innych bogów, świata i ludzi.
We wszystkich wierzeniach istnieje mit o stworzeniu świata. Jednakże Słowianie mają ten problem, że nie zachowały się źródła pisane, które pozwoliłyby jednoznacznie przedstawić słowiański mit o stworzeniu świata i odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących religii słowiańskiej. To, co dzisiaj wiemy, oparte jest na badaniach językoznawczych i etymologicznych oraz na odkryciach archeologicznych. Pod koniec XIX w. została spisana pewna wersja mitu stworzenie świata, którą można uznać za wiarygodną. Co prawda, nie używa ona imion słowiańskich Bogów, lecz jako stworzycieli świata przedstawia diabła i Boga, ale jako całość całkowicie różni się od kreacjonistycznych wizji chrześcijan. Nie ukrywajmy, że o ile chrystianizacja ziem słowiańskich poprzez niszczenie świątyń i posągów przebiegła, dzisiaj możemy to powiedzieć, pomyślnie, to języka i głęboko zakorzenionej wiary i kultury zabrać Słowianom nie mogli. Zwłaszcza, że Słowianie mieli niezwykły dar do gawędziarstwa, a przed nadejściem misjonarzy, a także i długo po nich, nie było chyba lepszego czasu na spędzanie długich zimowych wieczorów niż opowiadanie mitów i baśni. Ponoć sam Iwan Groźny miał na dworze trzech ślepców, którzy opowiadali mu bajki na dobranoc. Niestety, kilkadziesiąt lat później car Aleksy Michajłowicz zorganizował obławę na bajarzy, którym obcinano języki.„Wiele osób niemądrze wierzy w sny, złe oko i ptasi śpiew oraz propaguje zagadki i legendy, z powodu głupiego gadania, hulanek i złorzeczenia gubią one swoje dusze” Edykt carski z 1649Ale koniec już tych historycznych wywodów, przejdźmy do samego mitu. W tym poniżej połączyłam w spójną całość kilka SukharevSłowiański mit o stworzeniu świataNa początku było tylko bezkresne morze i światło. Nad tą otchłanią pod postacią łabędzia krążył Świętowit. Dokuczała mu samotność, dlatego kiedy zobaczył na wodzie swój cień, postanowił oddzielić go od siebie. Tak narodzili się Perun, który zamieszkał świat ponad taflą morza, oraz Weles nurkujący w wielkim oceanie. Jednakże im także znudził się ten pusty świat. Wtedy to Weles postanowił wyłowić z dna morza garść piachu. Dopiero za trzecim razem, gdy poprawnie wypowiedział zaklęcie ”z mocą Peruna i moją”, udało mu się wyciągnąć piach nad powierzchnię wody, poprzednio ukrywszy odrobinę dla siebie w ustach. Perun rzucił piasek na powierzchnię wody, a ten zaczął rosnąć. Weles wtedy zakrztusił się powiększającym w ustach piachem i wypluł go. Tak powstały góry. Stworzony ląd był niewielki, dlatego Weles ponownie postanowił nie dzielić się z bratem ziemią i zabrać wszystko dla siebie. Gdy zmęczony Perun zasnął, Weles postanowił zepchnąć brata do morza. Wziął go delikatnie na ręce, a gdy tylko zaczął zbliżać się do brzegu, ziemia zaczęła się rozrastać w zastraszającym tempie. Obudzony tym Perun przestraszył się, że braknie dla niego nieba, więc posłał pszczołę, która miała zbadać tę sprawę. Ta poleciała podsłuchać rozmowę Welesa ze stworzonym przez niego kozłem. Przekazała ona usłyszaną wiadomość, że aby ląd przestał się rozrastać, trzeba wyznaczyć kierunki świata. Perun ukręcił z fal morskich kij i nim wyznaczył cztery kierunki świata. W ten sposób powstał ląd, który znamy. Bracia kłócili się o to, kto ma panować nad światem. Wtedy ponownie pojawił się Świętowit i podzielił między nimi sprawiedliwie świat. Perun dostał we władanie niebo i ziemię, a Weles panował nad ten miał niewiele różniące się od siebie wersje. Przykładowo Perun miał pływać po morzu łodzią, gdy nagle wynurzył się Weles, który spytany o to, kim jest, zgodził się odpowiedzieć pod warunkiem takim, że Perun pozwoli mu wejść na łódź. Jeszcze inna wersja mówi o Welesie, który powstał z odbicia Peruna w wodzie (co tylko potwierdzałoby teorię dualistyczną stworzenia świata). W podkarpackiej z kolei ludowej baśni obaj stwórcy występują pod postacią dwóch gołębi (lub kaczek) siedzących na dębie, z których jeden nurkuje w morzu i przynosi z dna w dziobie trochę piasku. Niektórzy twierdzą także, że zamiast Peruna świat stworzył Swaróg. Albo, że pojawił się on zamiast ważne, jak wiele różnych głosów w tej sprawie się pojawia, zdecydowana większość, jak nie wszystkie, opowiadają o dwóch przeciwstawnych siłach. Nie można ich nazwać dobrą i złą, są neutralne, a żadna z nich nie jest w stanie samodzielnie stworzyć świata, dlatego siły te muszą ze sobą współpracować. Jedna z tych sił (Perun/Swaróg) panuje nad niebem, druga (Weles) nad sferą ciemną, pozamaterialną. Po środku zaś, czyli tu, gdzie my żyjemy, cały nasz świat znajdujący się między Nawią a Prawią, gdzie stykają (nie walczą, lecz uzupełniają się wzajemnie, współpracują) się te dwie przeciwstawne SukharevJest też pewna pieśń archaiczna, przekazana nam przez Zjazd Taraki, która mimo widocznych naleciałości chrześcijańskich, ma z nimi niewiele wspólnego. Oto jej tekst (zapis fonetyczny)oj jakże buło iz preżda wika, oj daj boh da todi ne buło ni neba ni zemli (ref. itd.) a tilki buło sjinieje morie na tomu mori horyły wohni koło tych wohniej sedyły swiaty taj radyły radońku koho w morie posłat’ oj pojdy Petro u morie na dno oj dostań Petro żowtoho piesku taj posjejemu po wsjiomu swietu sziob urodyło nebo i zemlia nebo zoriami zemlia kwitamijak było z początku świata wtedy nie było nieba i ziemi a tylko było niebieskie morze na tym morzu płonęły ognie wokół tych ogni siedzieli święci radzili radą kogo w morze posłać pójdź Piotrze w morze na dno dobądź Piotrze żółtego piasku posiejemy po całym świecie by urodziło niebo i ziemia niebo zorzami ziemia kwiatamiTutaj już wystarczy tylko zamienić ogień na Swaroga, świętych jako Peruna, a samego św. Piotra, o ironio, patrona żeglarzy i marynarzy, którego symbolami między innymi są łódź i ryby, na Welesa. Wszystko ładnie się ze sobą spaja, prawda?Więcej o tej kolędzie dowiecie się prawdopodobne, że wpisy:
Mit o powstaniu świata, klasa 5 Test. wg Krystyna90. Klasa 6. Mit o powstaniu świata Wisielec. wg Paniodpolskiego1. Klasa 5 Polski. Mit o powstaniu świata Ustawianie w kolejności. wg Aftykajanusz. Mit o powstaniu świata Test. Przydatność 75% Wymyśli i napisz własny mit o powstaniu świata. Na samym początku pustka ogarnęła cały świat. Wszędzie panowała nicość. Było cicho i ciemno. Nie było nic, aż po pewnym czasie powstał Bóg, który potrafił wszystko. Nazywał się Oldrix. Był niezwykły, dlatego że miał nadludzkie zdolności.
Znajdź odpowiedź na Twoje pytanie o Przypomnij sobie treść podanych mitów mit o powstaniu świata mit o Demeter i Persefonie mit o Syzyfie mit o heraklesie … Adrianecze0908 Adrianecze0908
.
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/39
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/840
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/930
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/44
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/735
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/798
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/437
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/97
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/28
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/507
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/817
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/422
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/411
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/738
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/105
  • napisz mit o powstaniu świata