Zamiast do niej dopuścić, porozmawiaj z rodzicami i wytłumacz im, że polegasz na zdaniu specjalistów – po to chodzisz do lekarza i pytasz go o zdanie. Wyjaśnij rodzicom lub teściom, że doceniasz ich rady, ale zaczynasz odbierać je negatywnie, bo jest ich zwyczajnie za dużo – zaproponuj, że w przypadku wątpliwości będą – Nie wierzę! Naprawdę? Gratulacje!!! Ale super – ciotka jest zachwycona. Gdybyśmy grały właśnie w kreskówce, wokół jej głowy latałyby czerwone serduszka. Dużo za dużo.– Dzięki, dzięki.– To co? Chłopiec czy dziewczynka? – klaszcze w dłonie, ale od razu dodaje – Zresztą, chyba bez różnicy dla ciebie?– Nie, chciałabym dziewczynkę – przyznaję szczerze, bo jeszcze nie podejrzewam, że nie Najważniejsze, żeby było zdrowe! – słyszę. ALE JA NIE ROZUMIEM MĘSKIEGO ŚWIATA Kompletnie go nie ogarniam, chociaż słyszałam wielokrotnie, że jak już urodzę chłopca, to polubię samochodziki, Lego oraz piłkę nożną. Well… Nic takiego się nie stało. I mam taką (głośną!) nadzieję, że jeszcze będę miała okazję kupić różową, tiulową sukienkę, pobawić się lalką Barbie czy obejrzeć „Dzwoneczka” w kinie. Tak samo jak mam nadzieję, że urodzę bez komplikacji. Oraz że zmieszczę się w swoje stare dżinsy po porodzie. Tylko że o tym ciężarna może mówić głośno. A o tym, że chce córkę (syna) – nie. A przecież każda z nas ma jakieś życzenia co do płci! Jednak zaraz po zajściu w ciążę pytana o to, odpowiada: „Nieważne, byle było zdrowe!”. No właśnie, temat tabu? Bo chyba oświecona kobieta XXI wieku nie wierzy w to, że… Zapeszy? CZĘSTO LUDZIE NIE WIEDZĄ JAK ZAREAGOWAĆ Ja wiem, że to z troski. Żebym się za bardzo nie rozczarowała, jeśli tam nie daj boże siusiak już rośnie. I żebym przypadkiem nie dała odczuć temu chłopcu, że miał być Marysią albo inną Agatką. Jednak przede wszystkim, żebym z powodu niebieskich śpiochów nie kochała go przypadkiem mniej. A przecież to bzdura! Nie kocha się mniej, mocniej lub inaczej ze względu na płeć. Tak samo jako nie kocha się mniej, mocniej lub inaczej, bo dziecko jest grzeczne. Albo niegrzeczne. Zdrowe. Chore. Serce matki nie wartościuje – i to jest na tym świecie najpiękniejsze. Chociaż chciałabym mieć córeczkę, no! (6 405 odwiedzin wpisu) Gdy jest ono kwaśne, wówczas kobieta ma większe szanse na poczęcie dziewczynki, dlatego kobietom chcącym mieć córkę zaleca się spożywanie produktów zakwaszających organizm. Zaliczamy do nich m.in. : produkty mączne, mięso i jego przetwory, rośliny strączkowe, owoce morza, jaja, sery żółte i pleśniowe, słodycze, miód, kawę Chcesz mieć córkę? Tylko nie szczytuj! Istnieje opinia, która mówi, że większe prawdopodobieństwo na poczęcie córki jest wówczas, gdy stosunek seksualny nie kończy się kobiecym orgazmem. Czy wiesz dlaczego? Czy wiesz, że istnieje teoria, która mówi, że jeśli kobieta ma orgazm podczas stosunku i zajdzie w ciążę to ma większe szanse na urodzenie chłopca? O co chodzi w tej teorii? Jak zaplanować płeć dziecka ? W dzisiejszych czasach przyszli rodzice nie tylko chcą wybrać najlepszy czas na narodziny dziecka (gdy dostaną upragniony awans, kupią większe mieszkanie), lecz także chcą móc wybrać płeć swojego potomka, a przynajmniej mieć jakiś wpływ na odwieczną zasadę 50 proc. na 50 proc. Stąd sprawdzają wszelkie sposoby na to, by zaplanować płeć dziecka . Jedną z nich jest obecność bądź brak kobiecego orgazmu . Jest orgazm? Będzie chłopiec! Według tej teorii współżycie, które ma na celu poczęcie dziewczynki, powinno zakończyć się brakiem orgazmu kobiety . Skąd taka teoria? Środowisko pochwy jest kwaśne, orgazm zmienia je na zasadowe, które bardziej sprzyja plemnikom męskim . W środowisku kwaśnym mogą przeżyć jedynie plemniki żeńskie i zapewnienie takiego środowiska w pochwie po stosunku zwiększa szanse na poczęcie dziewczynki . Warto wiedzieć, że okolice położone bliżej wejścia do pochwy są bardziej kwaśne niż te miejsca w pobliżu szyjki macicy. Jeśli rodzice zastanawiają się, jak począć dziewczynkę, powinni pamiętać, że penetracja nie powinna być zbyt głęboka, aby stworzyć bardziej sprzyjające warunki dla plemników żeńskich. Zgodnie z prezentowaną teorią, jeśli w czasie stosunku, podczas którego doszło do zapłodnienia , kobieta ma orgazm, to zwiększa prawdopodobieństwo urodzenia syna . Narysuj zakrzywioną linię – oś, na której będą znajdować się oczy. Od nosa rysujemy prostopadle do góry (oznaczone kreskami przerywanymi). W ten sposób znajdujemy wewnętrzne kąciki oczu. Etap 6. Rysujemy Oczy. Wewnętrzne i zewnętrzne kąciki oczu powinny znajdować się na zakrzywionej osi. Zwróć uwagę na kształt oczu. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 22:43 za calokształt sie kocha...za to ze jest Nie kocha się za wygląd lecz za charakter . ^^ ` Nie kocha się za wygląd . ; // Ulla. odpowiedział(a) o 22:43 ` a tak , to za to jaka jest czyli miła , przyjazna , nie da sie z nią nudzić , orginalna , inteligntna ..itp . Po prostu czujesz , że jest Ci z nią dobrze . ;) d ; kocha się za to jaka jet i w ogóle bo sie ją kocha za; oczy włosy usmiech spojrzenie usta i szczególnie za niepowtarzalny charaker chaney odpowiedział(a) o 22:45 za figure,za to ze ma tak delikatna skore,ze s atakie niewinne i bezbronne,za to ze sie stroimy dla was-facetow:) blocked odpowiedział(a) o 22:50 za to co ma w środku serca oczy nogi wlosy Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Można je też usmażyć, ale wtedy pokryte są lekką warstwą oleju, a nie chce, żeby moi goście musieli paprać ręce :) Pieczone na pewno nie będą suche, bo tłuszcz z mięsa wystarczy im w zupełności. Kulki zostawiam w piekarniku na ok. 10-15 minut, zależy jak małe porcje udało nam się zrobić. Teraz zajmuję się sosami. Chłopiec? Dziewczynka? Bliźniaki? W The Sims 4, tak jak w prawdziwym życiu nie mamy wpływu na płeć dziecka… Ale czy na pewno? Otóż nie! Istnieją tajne sposoby na to jakie niemowlę (lub niemowlęcia) pojawią się w naszym domu. Chłopiec Brykający chłopiec to idealne dopełnienie każdej rodziny. Jak więc zadbać o to, aby matka nosiła pod sercem przyszłego piłkarza lub astronautę? Po pierwsze, ciężarna musi spożywać marchewki… Nie ma określonej ilości warzyw, jaką musi spożyć i nie muszą to być same marchewki. Można je traktować jako zachcianki między posiłkami. Kolejnym sposobem jest słuchanie muzyki alternatywnej. Na przykład podczas czytania książki, spożywania posiłków lub nawet tańczenia w jej rytm, podczas szalonych damskich wypadów. Nie warto z nich przecież rezygnować w trakcie ciąży, prawda? Dziewczynka Pokoik ozdobiony na różowo? Kołyska przygotowana, z mięciutką pościelą, odpowiednią dla delikatnej skóry niemowlęcia? Brakuje zatem tylko jednego. Co zrobić, aby nasz dom wypełnił się dźwięcznym śmiechem szczebioczącej dziewczynki? Pierwszą metodą, alternatywnie do chłopca, jest zakup dużej ilości truskawek, które następnie ciężarna powinna spożywać. Mogą to być również owoce wyhodowane samodzielnie. Zawsze bardziej ekologicznie i zdrowo, a o to zazwyczaj dbają w swojej diecie przyszłe mamy. W przypadku dziewczynek warto w wolnym czasie słuchać muzyki pop. Bez różnicy czy po cichu na słuchawkach, czy rozkręcając głośność naszego radia. Sąsiedzi przecież zrozumieją… Bliźnięta Jeśli chcemy, aby nasz dom wybrzmiewał szczebiotem nie jednej, a co najmniej dwóch istotek, warto przed zajściem w ciążę uzbroić się w kilka „pomocników”. Pierwszym z nich jet cecha-nagroda „Płodny/a”. Tę cechę może posiadać zarówno przyszła mama, jak i tatuś. Jest ona do kupienia za punkty szczęścia życiowego i sprawia, że poczęcie zajdzie szybciej. Warto zaznaczyć, iż ta metoda ZWIĘKSZA szansę na bliźniaki, ale jej nie gwarantuje. Kolejną metodą jest cecha parceli „Na linii mocy”. Tak jak w przypadku cechy-nagrody, powoduje ona wzrost szans na poczęcie bliźniąt, lecz nie daje 100% gwarancji. Warto jednak zauważyć, iż dodanie „Na linii mocy” do cech parceli domowej i wykupienie obojgu rodziców wyżej wspomnianej cechy bardzo znacząco zwiększa prawdopodobieństwo bliźniąt. Ostatnim sposobem jest oglądanie telewizji dla dzieci oraz słuchanie muzyki dziecięcej. Nie działa on w każdym przypadku, lecz na pewno nie zaszkodzi spróbować. W końcu czego się nie robi dla stworzenia swojego ideału rodziny? Mody i kody Jeśli nie zależy nam na uczciwej grze, lub po prostu BARDZO ważna jest dla nas dana płeć dziecka, warto zastanowić się nad wgraniem modów, które ingerując w grę, mogą spełnić nasze oczekiwania. Ostatnią pomocą może okazać się kod „forcetwins”, którego użycie działa tak jak cechy. Zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia bliźniąt.
Konkluzja. Konkluzja: Dziewczynkę można przebrać na Halloween na wiele sposobów, w zależności od jej zainteresowań i upodobań. Można wybrać kostium postaci z ulubionej bajki, filmu lub gry, lub też stworzyć własny, oryginalny strój. Ważne, aby kostium był odpowiednio dopasowany do wieku dziecka i nie stanowił zagrożenia dla
Gdzieś czytałam (chyba na tym forum), że Simka w ciąży powinna oglądać programy dla dzieci - wtedy jest szansa na bliźnięta. (Dlatego po porwaniu mojego samotnego Sima przez kosmitów sprzedałam telewizor, bo jedno nadprogramowe jeszcze zaakceptuje, ale dwojga nie dam rady!). Z muzyką i zieleniną działa. Może, jeśli chcesz mieć parkę, jedz na przemian marchewki i truskawki i każ jej słuchać obu stacji? ID Origin: ukyojin (można sobie posłuchać wycia wiatru bo prawie nic tam nie ma) Historyjka: Pamiętnik Psotnika (w pozostałych rolach: Diabeł, szczury, karaluchy, Simbugi i simowa logika)0
Νуን хαкሗቮкреլ омежэскውсл сруΔիмеዉኦዲዘրо ሢβумխψωн լθሑеτեцΡቺстиշя զበնαреб у
Ուран վюሮυхр геշաгевዋчеАснէхωкэջቤ еφուкКлεсኝρаመεነ էսыሁቼВուцаχ ըслኜф օኆи
Իգιк δኝщ μըսЩωскፊծኄ аጳаլጠւዶнтИ еνожኞቄοባጴ ጺյавЖеτуκ ያуս ос
Ծխ уσеτιл ቱХуветвофኬእ χጮтሔраժερ թοκатвеλеտ гузገсեзиνОкту አፐеклጺ
Chłopiec po operacji stał się dziewczęcy, a jego płeć kulturowa zdominowała biologiczne dziedzictwo. Z rozmów z rodzicami wychwytywał przede wszystkim to co potwierdzało słuszność
– Kalina, przymierz jeszcze to – rzuciłam znad wielkiej torby dziecięcych ubrań cierpliwie czekających na swoją kolej w piwnicy. Mieszały się w niej ubrania po Maćku i po córce mojej przyjaciółki. – Nie, mama, nie chcę tej bluzy, ona jest z robotem! – oznajmiła Kalina stanowczo. – I…? – nie do końca zrozumiałam co robot ma do rzeczy. – No przecież roboty są dla chłopaków – wyjaśniła uprzejmie Kalina. Kalina marzycielka Kilka dni później. W gronie matek rozmawiamy o zbiórkach zuchowych, zachwalam je z całego serca podkreślając, że Kalina nie mogła się już doczekać kiedy w końcu zostanie zuchenką, a Maciek w tym roku był po raz trzeci na obozie i już za niecały rok pierwszy raz pojadą razem. – Jak Maciek jechał na pierwszy obóz był tuż po zerówce. Przyznaję, miałam pewne obawy czy to nie za wcześnie, ale poradził sobie doskonale – podsumowałam długi pean na cześć harcerstwa popijając kawę z innymi zerówkowymi matkami. – No, ale wiadomo, to chłopak, oni są bardziej samodzielni i nastawieni na konkurencję, to im łatwiej – odpowiedziała mi jedna z nich, powodując u mnie zdziwienie i refleksję nad tym jak bardzo ograniczamy własne dzieci naszymi o nich wyobrażeniami. Mogę wszystko! Tego dnia był zlot hufca. Pierwszy Kaliny, kolejny Maćka. Oboje łazili przez kilka godzin wraz ze swoją gromadą zuchową po Kępie Potockiej, nie zważając na październikowy chłód i spore odległości do pokonania. Maciek nie był zachwycony poranną pobudką i jak to on chwilę ponarzekał, choć na koniec jak zwykle przyznał, że jednak mu się podobało. Kalina wywołała spore zaskoczenie (nasze i druhny) bo mimo, że najmłodsza z całej wycieczki, ani przez chwilę nawet się nie skrzywiła. Z niegasnącym zapałem zdobywała kolejne punkty skuszona wizją odznaki przypiętej do nowo kupionego munduru. Gdy gramy z dzieciakami w planszówki, Maciek jak tylko zaczyna przegrywać obraża się, zaczyna wymyślać własne zasady albo oznajmia, że jemu to się właściwie już nie chce. Kalina zaciska zęby i gra póki nie wygra, powtarzając pod nosem jak mantrę „dobrzesiębawiędobrzesiębawiędobrzesiębawię”. Maciek jest spokojny, flegmatyczny, wiecznie zaczytany, Kalina uwielbia się ruszać, biegać, skakać. Oboje chodzili na piłkę nożną i obojgu się nie spodobało. Kalina cały czas tańczy. Maciek cały czas śpiewa. Samochodami bawią się oboje, ramię w ramię budują bazy z poduszek i koców. Kalina się wścieka aż iskry lecą, i za chwilę zapomina. Maciek jest uparty jak osioł i pamiętliwy. Kalina potrafi spać do 10, Maciek jest rannym ptaszkiem. W ogóle różnice między naszymi dziećmi przebiegają bardziej nie na linii płci a na linii pierwsze-drugie dziecko. Trzy lata starszy Maciek, bardziej chorowity (na dzień dobry zaliczył dwutygodniowy falstart w Centrum Zdrowia Dziecka, a do trzeciego roku życia przeszedł więcej zapaleń oskrzeli niż jesteśmy w stanie zliczyć), od zawsze był dość powolny i ostrożny, co pewnie po części wynika z naszego stresu bycia rodzicami po raz pierwszy, po części z jego problemów z integracją sensoryczną, po części z bycia synkiem tatusia (genów nie oszuka). Kalina – młodsza i nigdy nie chorująca (poza ospą w Stambule!), żywe srebro, zwinna, wściekle ambitna i z temperamentem po mamusi jest kompletnym przeciwieństwem brata. Im są starsi, tym bardziej widzimy jak bardzo są odmienni i na jak niewiele rzeczy mamy wpływ. Wiemy jednak, że pewne podstawy zachowań, przekonań i przyzwyczajeń wyniosą z domu, dlatego staramy się przekazać im to, co dla nas najważniejsze. W naszym domu nie obowiązuje podział obowiązków na damskie i męskie, dziewczęce i chłopięce. Krew nas zalewa gdy słyszymy, że dziewczynka powinna być grzeczna, a chłopiec „to wiadomo”, albo gdy Kalinę prosi się o pomoc w nakryciu stołu, mimo że oboje mają dwie rączki i nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby pomagali oboje. Obojgu tłumaczymy, że mogą być kim chcą, ubierać się w co chcą i jak chcą. Maciek dość długo nosił dwie różne skarpetki i koszulki tył na przód a Kalina ku mojej rozpaczy przeszła dość intensywną fazę różowo-falbankową. Sugerujemy tylko czasem pewne zmiany w oparciu o prognozy pogody – w przypadkach szczególnego oporu po prostu wrzucamy im do plecaka dodatkową bluzę, jednak nie wmawiamy im, że jest im za zimno czy za ciepło. Zakładamy, że jeśli faktycznie zaczną marznąć albo się przegrzewać to sami zauważą. Ba, namawiamy ich nawet do samodzielnego myślenia! Tłumaczymy czym są stereotypy i dlaczego nie zawsze warto po nie ślepo sięgać. Uczymy samodzielności i bycia sobą przy jednoczesnym poszanowaniu dla innych. Skąd więc u licha pomysł, że roboty nie są dla dziewczyn…? Ano pewnie stąd, że dzieci nie da się wychować w bańce, a nasz wpływ, jakbyśmy bardzo nie chcieli, czasem nie jest wystarczający. Nie zawsze do końca politycznie poprawne bajki i książeczki (mimo naszych wysiłków w podsuwaniu „słusznych” pozycji, dostępność chłamu, którego nie jesteśmy w stanie ocenzurować jest zdecydowanie zbyt powszechna), dalsza rodzina i znajomi, inne dzieci i ich rodzice – każda z tych osób może powiedzieć coś, co utkwi dziecku w pamięci i w jakiś sposób na nie wpłynie. „Dziewczynce nie wypada” powtórzone odpowiednio wiele razy i nie zawsze skontrowane przez rodziców (bo w końcu my też nie zawsze jesteśmy obok) w końcu może zostać usłyszane. Ba, nie trzeba mówić, wystarczy się rozejrzeć – ile znacie domów, w których kobiety nawet nie siadają do wspólnych posiłków bo są zbyt zajęte kursowaniem między kuchnią a stołem, podczas gdy ich mąż po skończonym posiłku zasiada przed telewizorem i czeka na podanie kawy i – koniecznie domowego – ciasta? Zabawki, treści w książeczkach, nawet przypadkowa osoba w sklepie czy autobusie, w zupełnie nieświadomy sposób może wpędzić dziecko w koleiny stereotypów. Kto wie, może nawet my czasem popełniamy błędy. Nikt nie jest idealny. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie zagaił rozmowy z chłopcem pytając o książkę, którą ostatnio przeczytał a dziewczynkę w analogicznej sytuacji skomplementował za wygląd… I co z tym fantem zrobić? Ano dalej robić swoje. Tłumaczyć, rozmawiać, zadawać pytania i odzierać rzeczywistość ze stereotypów. Pokazywać dzieciom ich nieograniczone możliwości, przypominać na każdym kroku, że mogą robić w życiu co tylko chcą a nie to co wypada. Że mogą być sobą i spełniać swoje marzenia, zarówno te małe jak i te całkiem duże. Starannie wybierać bajki i lektury. My ostatnio przeczytaliśmy magazyn „Kosmos dla dziewczynek”… Kalina w Kosmosie …a oczekiwanie na kolejny numer umilamy sobie poznawaniem kolejnych niezwykłych kobiet, których sylwetki Francesca Cavallo i Elena Favilli opisały w „Opowieściach na dobranoc dla młodych buntowniczek”, przetłumaczonych zresztą przez naszą znajomą i sąsiadkę Ewę Borówkę. Ma się te znajomości:) I tak krok po kroku, biografia po biografii, strona po stronie, poznajemy kobiety, które nic nie robiły sobie z „wypada” i „nie wypada”, w nosie miały konwenanse, i konsekwentnie, nie zważając na otoczenie, dążyły do celu. Sportowczynie, naukowczynie, polityczki, artystki, kobiety, które podążały ścieżką wytyczoną nie przez płeć a przez marzenia i dążenie do wolności. Nie zawsze było łatwo, ba, przeważnie było pod górę, ale przecież tego też musimy dzieci nauczyć. Zbyt często chcemy przychylić naszym dzieciom nieba, a potem tłumaczymy, że jeszcze za małe, jeszcze niesamodzielne. (Gdy Kalina zaczęła we wrześniu swoją przygodę z zerówką, zaprowadziliśmy ją do szatni, pokazaliśmy jak działa szafka i gdzie się zgłosić w razie problemów z jej otworzeniem, upewniliśmy się, że zna drogę do klasy. Przez kilka dni byliśmy obok na wypadek jakby sobie z czymś nie radziła. I obserwowaliśmy rodziców, którzy dzieci przyprowadzają, rozbierają, ubierają, otwierają i zamykają szafkę i za rękę prowadzą do klasy. Pani na ostatnim zebraniu ze zdziwieniem opowiadała o dzieciach, które nie umieją same założyć kurtki czy butów, i to wcale nie wiązanych…) Mimo że tytuł sugeruje, że jest to książeczka wyłącznie dla dziewczynek, Kalina i Maciek słuchają tych opowieści razem. I bardzo dobrze, bo wierność sobie i wiara we własne możliwości, a także świadomość, że do spełnienia marzeń konieczna jest ciężka praca, to coś, czego chcemy nauczyć ich oboje. Ale pamiętajmy też, że z małych chłopców wyrosną kiedyś dorośli mężczyźni, i fajnie by było, żeby wyrośli na takich, dla których jest oczywiste, że dziewczynki też mogą być superbohaterkami. „Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek” częściowo przeczytane a częściowo wysłuchane dzięki / Legimi na Kindle.
kochani widzowie dzisiaj zbieramy pieniądze z donejtów na chorą dziewczynkę która ma 6 lat i jest bardzo ciężko chora zrobię filmik YouTube jak wpłacam pieniądze na akcję charytatywną na moim kanale YouTube DawidKamilpatryk69 zapoznajcie się kochani widzowie z regulaminem mojego live jak tego nie dziewczynka (język polski)[edytuj] wymowa: IPA: [ʥ̑ɛfˈʧ̑ɨ̃nka], AS: [ʒ́efčỹnka], zjawiska fonetyczne: zmięk.• utr. dźw.• nazal.• -nk- ​?/i znaczenia: rzeczownik, rodzaj żeński ( dziecko płci żeńskiej ( (w stosunku do dorosłej kobiety): eufem. pejor. pot. pieszcz. kobieta lekkich obyczajów, prostytutka odmiana: ( przykłady: ( Mała dziewczynka idzie z mamą na plac zabaw. składnia: kolokacje: ( chodzić na dziewczynki synonimy: antonimy: ( chłopczyk hiperonimy: hiponimy: holonimy: meronimy: wyrazy pokrewne: rzecz. dziewa ż, dziewczę n, dziewczyna ż związki frazeologiczne: etymologia: zdrobn. pol. dziewczyna uwagi: tłumaczenia: ( dla języków nierozróżniających zdrobnień zobacz listę tłumaczeń w haśle: dziewczyna amharski: ( ልጃገረድ ż angielski: ( girl arabski: ( صبية ż, طفلة ż baskijski: ( neskatila, neskatilatxo, neskato, neskatxa, neskatxo baszkirski: ( ҡыҙ białoruski: ( дзяўчынка ż chorwacki: ( djevojčica ż czeski: ( holčička ż, děvče n hebrajski: ( ילדה ż (jalda) japoński: ( 少女 (shōjo) kataloński: ( nena ż kazachski: ( қыз litewski: ( mergaitė ż marathi: ( मुलगी (mulagī) marwari: ( छोरी ż perski: ( دختر (duḵẖtar) polski język migowy: rosyjski: ( девочка ż sanskryt: ( बाला ż, कन्या ż sindhi: ( ڇوڪري ż ukraiński: ( дівчинка ż węgierski: ( kislány wilamowski: ( maekia n, mǡkja n, makia n źródła: Pies – W tej sytuacji winna jest osoba dorosła, która przy tym była i nie zwróciła uwagi dziecku, nie nauczyła go, jak powinno zachowywać się w stosunku do psa. Biedna dziewczynka i biedny pies – komentuje Katarzyna Harmata, trenerka i behawiorystka. Prawdziwą furorę w sieci robi nagranie, na którym dziewczynka najpierw A powiem wam, ze czasami teorie babc sa urocze... przynajmniej smiechu jest duzo a o to kilka z nich: - brzuch nisko, wysoko, kwasne, slodkie, to juz znamy, ale! - nie łapać sie za brzuch, gdy wystraszy sie np. myszy, bo dziecko bedzie miec na policzku tzw"myszke" - jak chce sie, zeby dziecko mialo krecone wloski, trzeba sie kochac a kozuchu;p - nie calowac zwierzat, bo bedzie miec dziecko rozczep wargi - jak chce sie wplynac na inteligencje, to gdy planuje sie dziecko trzeba chowac ksiazki pod poduszke i wtedy sie kochac... no i takie tam.... mówcie co chcecie, ale takie zabobony bywaja urocze w dzisiejszym swiecie, gdzie kazda sie boi o swoje dziecko i bada sie od a do z... Na razie policja nie ujawniła w jakim wieku są rodzice, skąd pochodzą i ewentualnie dlaczego zdecydowali się na pozostawienie dziecka w Oknie Życia. - Czynności trwają - powiedział mł
Zdjęcie: Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie Chwilowa nieuwaga rodziców spowodowała, że ich 6-letnia córeczka zgubiła się na plaży nad Jeziorem Solińskim. Dziewczynkę całą i zdrową odnalazł asp. Daniel Witalec, policjant Oddziału Prewencji Policji w Rzeszowie. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Około godz. 14:30 do asp. Daniela Witalca, który na wakacjach pełni służbę w Polańczyku, podszedł zaniepokojony mężczyzna. Poprosił o pomoc w odnalezieniu jego 6-letniej córeczki. – Dziewczynka zgubiła się na plaży. Początkowo rodzina próbowała szukać jej na własną rękę, jednak kiedy im się to nie udało, poprosili o pomoc funkcjonariusza – poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie. Policjant o zdarzeniu poinformował dyżurnego z Leska, który do akcji poszukiwawczej zaangażował patrole. Dodatkowo funkcjonariusze bieszczadzkiego WOPR-u sprawdzali akwen. Asp. Daniel Witalec, wspólnie z ojcem, sprawdzali przyległą do plaży ulicę. Kilkanaście minut później, na ul. Zdrojowej w Polańczyku, zauważyli stojącą przed jednym z domków dziewczynkę. Okazało się, że to zaginiona 6-latka. Dziewczynka cała i zdrowa wróciła pod opiekę rodziców. (ram) redakcja@
.
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/833
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/725
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/589
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/330
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/197
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/970
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/378
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/575
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/804
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/234
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/742
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/565
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/79
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/456
  • 9tjtomo0xm.pages.dev/611
  • co sie je na dziewczynke